Brąz ze złocistymi refleksami od Schwarzkopf

Pewnego pięknego dnia na półkach w Rossmannie natknęłam się na tę oto farbę do włosów, czyli Schwarzkopf Color Mask. Zaciekawiona reklamą w telewizji oraz faktem, iż to coś ma konsystencję maski kupiłam to. Jest dosyć drogie, bo bez promocji 26-27zł.
Mój kolor to 550 złocisty brąz.
Zawartość opakowania
- krem koloryzujący
- pudełeczko z emulsją rozwijającą
- instrukcja zawierająca również rękawiczki
- odżywka

Zdjęć niestety żadnych nie udało mi się zrobić, ale mogę to krótko opisać.
Kolor wyszedł taki jak na opakowaniu: brązowy ze złocistymi refleksami. Szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem, bo nie spotkałam się jeszcze nigdy, że te refleksy są aż tak widoczne. W zaciemnieniu wygląda to jak zwykły brąz jednak jak podejdzie się do okna te złociste rekfleksy wyglądają cudownie!
Farba ma jeszcze jednego dużego plusa. Farbując włosy nie użyłam potem odżywki a pomimo to włosy były bardzo przyjemne w dotyku (nawet bardziej niż inne farby z użyciem odżywki).
Odżywka dołączona do zestawu starczyła mi na 2 razy.
Farba ma tylko jeden minus, który zaobserwowałam otóż wyjątkowo śmierdzi amoniakiem. Ja wiem że to farba trwała, ale używałam wiele farb z amoniakiem i tylko przy tej aż zaczęły mi łzawić oczy. Chociaż dla efektu końcowego warto było trochę pocierpieć :)