Music

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Farba do włosów Venita "Glamour" (?)

Niedawno na zakupach w Auchan zauważyłam na półce dosyć tanią farbę z firmy Venita. Nie widziałam jej nigdy w Rossmannie, więc złapałam okazję i za 5zł kupiłam opakowanie.
Opakowanie zawiera:
- instrukcję
- rękawiczki
- emulsję utleniającą 50ml
- krem koloryzujący 50ml


Zmieszałam farbę i powstała żelowa konsystencja, którą bardzo przyjemnie nakładało się na włosy. Farba oczywiście śmierdziała amoniakiem jak każda trwała farba.
Jednak potem rezultat był koszmarny. Po spłukaniu farby włosy były w kolorze zbliżonym do kruczoczarnego, a najdziwniejsze było to, że trzymałam tyle czasu ile podali na instrukcji (nie przedłużałam) a także wybrałam kasztanowy brąz. Kasztanowy brąz to nie jest znowu baaaardzo ciemny kolor zbliżony do czarnego a jednak taki wyszedł! Takiej wpadki nie miałam jeszcze nigdy!
Numerek na tubie z kremem zgadzał si z numerkiem na opakowaniu czyli to nie pomyłka z zamienionymi kolorami.
Zgadzam się ze stwierdzeniem "tanie nie znaczy złe", ale mam też swoją rację "zbyt tanie nie może się równać o wiele droższemu". Tanią farbę to można kupić z Joanny (tej firmie ufam). Albo farby za 10zł z Garniera też są dobre.
Wstawiłabym zdjęcia po farbowaniu włosów, ale niestety nie zdążyłam ich zrobić, bo włosy farbowałam wieczorem, a rano kiedy wyschły i zobaczyłam że mimo dokładnego mycia kolor nadal nie zszedł, szybko sięgnęłam po zapasowy rozjaśniacz, który miałam na półce i dopiero wtedy wyszedł mi brązowy.
Ta farba to jakaś pomyłka i odradzam wszystkim. Ja bałabym się kupić blondu, bo wyszedłby mi dopiero pewnie brązowy...



*Nazwa "Glamour" została wzięta w  " ", gdyż nie ma z tym nic wspólnego (nie moim zdaniem)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...